Spacer
z rodzicami cz.1
Spacer z obojgiem rodziców po mału staje się
świętem. Z Maksiem spacerujemy wymiennie. Kiedy tata
zabiera Maksa na męski wypad, ja czas poświęcam sobie..śpię, piszę albo
oglądam „Trudne sprawy” ;)))). Jednym słowem odtajam od dziecka.
Dziś i jutro kilka fotek ze wspólnego wyjścia.
To już chyba ostatni rzut oka na kapitalny kombinezon KappAhl w towarzystwie czapki
Reserved;)
Maksio najbardziej lubi pokonywać wszelkiego
rodzaju wzniesienia. Podjazdy do klatek, budynków – to jest to;)
Trzeba się nieźle namęczyć, żeby go z takiego
podjazdu usunąć.
Tata wkroczył do akcji i pokazał samolot;)
c.d.n...
Zapraszam
oby ostatnie podejście zimowe....od jutra wiosna:))
OdpowiedzUsuńrośnie mały model :) kombinezon ma boski!!
OdpowiedzUsuń-
oby faktycznie zima odpuściła i zawitała piękna słoneczna i pogodna wiosna :))
u nas na spacerach z towarzystwem tatusia w K. wstępuje diabeł tylko wyjdzie za drzwi to już daje dyla, a o dziwo jak same wychodzimy grzecznie chodzi za rękę i się słucha:) pozdr i zapraszam do nas
OdpowiedzUsuńTen kombinezon jest bombowy.
OdpowiedzUsuń