Kombinezony
Pierwsza zima Maksia, to okrez kombinezonowy.
Posiadał 3 sztuki, które były zupełnie inne, ale we wszystkich było mu ładnie i
ciepło....tak myślę...
1.Niebieski Miś- wyszperałam „na ciuchach”;)
Z mamą
Z tatą
Tuż przed spacerem;)
2. Brązowy – po kuzynce Kseni
W wózku
3. Szary Niedźwiedź – prezent od babci Irenki
Chyba działał na niego usypiająco
W samochodzie
W wózku. Jedynym defektem były zbyt długie rękawy,
które w efekcie wyglądały tak;)
W sobotnim Maksym Design „Mimi i Zuzia”.
Jutro co nieco o alergii pokarmowej.
Dołącz do nas! Jesteśmy na Facebooku FanPage MaksymDesign
Zapraszam
Ten ostatni jest boski. Wczoraj miałam okazję być w tym sklepie i chciałam go kupić, ale nie było naszego rozmiaru :/
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny. Ciepły, z odblaskami. a do tego wygląda kapitalnie;)
Usuńuwielbiam kombinezony :)
OdpowiedzUsuń