fOKARIUm
W sierpniu odwiedziliśmy Hel. Cel podróży został z
góry ustalony – FOKARIUM
Maksia zachwyciły główne bohaterki
przedstawienia...
...ba....żeby lepiej widzieć...klęczał jak w
kościele;)
W tym czasie rodzice robili sobie wzajemnie
zdjęcia;)
Pod koniec wizyty ogarnął go „bunt dwulatka”.
Wywrzeszczał się i.... poszliśmy coś zjeść;)
Od razu lepiej;)
The end
Jutro „kLIMAt
pLAŻa”
Zapraszam;)
Looknij! FanPage MaksymDesign
fajne fotki...uwielbiamy hel...choć Synus nie interesowal się fokami w fokarium latał jak szalony
OdpowiedzUsuń