piątek, 23 listopada 2012

RODZICE I DZIECI


Spacery z dzieckiem



Wszyscy rodzice wiedzą, że spacery są bardzo potrzebne naszym maluszkom bowiem:

·        Hartują

·        Dotleniają

·        Dostarczają witaminy D

·        Poprawiają humor malca

·        Dziecko poznaje otaczający go świat

Kiedy rozpocząć spacery i jak długo powinny trwać?

·        Najpierw przyzwyczajmy dziecko do temperatury panującej poza domem. Werandowanie, czyli ubieranie i wyprowadzanie dziecka na balkon, jest odpowiednie w pierwszych dniach życia dziecka.

·        Latem możemy rozpocząć spacery w drugim tygodniu życia dziecka,a zimą po 3 tygodniach. Pamiętając o tym, że temperatura na zewnątrz nie powinna być mniejsza niż -10 stopni. Latem zaś, jeśli panują upały, spacerujmy rano lub późnym popołudniem.

·        Początkowo krótsze, 20 minutowe spacery powinny wydłużyć się do 2-3 godzinnych.

Co robimy na spacerze?

·        Jeśli dziecko nie śpi pokazujmy mu otaczający go świat: kwiatki, drzewa, listki, zwierzaki, dzieci. Maksio najbardziej lubi oglądać samochody, kopary, rowery....inne rzeczy jeszcze go nudzą ;D

·        Wybierajmy różne drogi, aby poznawało różnorodne otoczenie

·        Piknikujmy. Można urządzić wspólny piknik z innymi mamami i ich dziećmi

Ubieranie i przygotowanie skóry

·        Dziecko powinno być ubrane tak jak my. Jeśli jest gorąco wystarczy koszulka i pielucha. Jeśli jest zimno, coś ciepłego i niekrępującego ruchy. Tak aby dziecko nie przegrzało się, ani nie zmarzło.

·        Smarujemy skórę dziecka kremem z filtrem, nie zapominając o skórze za uszkami.

·        Czapeczka chroniąca przed nagrzaniem główki

Co ze sobą zabieramy?

·        Zawsze warto mieć ze sobą dodatkowy sweterek, skarpetki czy kocyk.

·        Chusteczki i pieluszkę na zmianę

·        Małą przekąskę (chrupki, biszkopty)

·        Wodę lub soczek do picia

·        Parasolkę przeciwsłoneczną i folię przeciwdeszczową

·        Ulubioną zabawkę malca

Życzę miłego wypoczynku z dziećmi i ciekawości poznawania świata!

Jutro w Maksym Design Maksio na spacerze ;)

A w przyszły czwartek „Geny naszego dziecka”
 
Dołącz do nas! Jesteśmy na Facebooku FanPage MaksymDesign

Zapraszam

10 komentarzy:

  1. hmm... z tym pierwszym wychodzeniem, to różnie bywa, szczerze mówiąc nie spotkałam się z opinią, że z dzieckiem urodzonym latem w drugim tyg. życia, a zimą po 3 tyg. dopiero. Sama rodziłam latem, to mówili w szpitalu, że z dzieckiem można wyjść właściwie od razu po wyjściu ze szpitala, byle by powoli dozować spacery, a nie od razu na pół dnia. Jak rodziłam jesienią, to też zdecydowanie szybciej "zaliczyliśmy" pierwszy spacer. Teraz będę rodzić zimą - zobaczymy jak to będzie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, żeby z niczym nie przesadzać w żadną stronę. Po prostu trzeba przewietrzyć pociechy. Ja na początku popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy...a Maksiu chowa się (odpukać) rewelacyjnie! ;) Do tego był "najbardziej rozwrzeszczanym wózkiem w okolicy"...więc spacery z nim były istną męczarnią;)

      Usuń
    2. U mnie w szpitalu też mówili, że dopiero w drugim tygodniu życia i zaczynamy od werandowania. I tak zrobiłam.

      Usuń
  2. Lubimy spacery , chociaż pogoda ostatnio nie rozpieszcza :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wróciłam ze spaceru. Maksio pokochał konika na sprężynie ;)

      Usuń
  3. Kocham spacery od samego początku i tak już ponad dwa lata spacerujemy dzień w dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BRAVO!!!! Ja nieraz nie mam ochoty na spacer, wtedy tatuś zabiera MAksia i mają "męskie wyjście". Chyba najbardziej lubię spacery w trójkę;)

      Usuń
  4. Bo mam duże okulary i jestem zasłonięta wózkiem ;)) Pzd ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystko w granicach zdrowego rozsądku :) ja chyba wyszłam po 3 tygodniach bo pogoda była do pupy a i jeszcze depresja mnie dopadła i w ogóle nigdzie mi się wychodzić nie chciało..

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas spacerowanie zaczęło się trochę inaczej ;-) Pierwszy spacer zaliczyłyśmy w 7 dobie życia. Był to sylwester 2011, pogoda dopisywała w Anglii, nie było zbyt mroźno ani nie wiał wiatr, świeciło przyjemnie słońce. Spacerek trwał godzinę, podczas której Gabi cały czas spała. Nie było później katarków ani innych nieprzyjemnych historii.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...