Spacery z dzieckiem
Wszyscy rodzice wiedzą, że spacery są bardzo
potrzebne naszym maluszkom bowiem:
·
Hartują
·
Dotleniają
·
Dostarczają witaminy D
·
Poprawiają humor malca
·
Dziecko poznaje otaczający go świat
Kiedy rozpocząć spacery i jak długo
powinny trwać?
·
Najpierw przyzwyczajmy dziecko do
temperatury panującej poza domem. Werandowanie, czyli ubieranie i wyprowadzanie
dziecka na balkon, jest odpowiednie w pierwszych dniach życia dziecka.
·
Latem możemy rozpocząć spacery w
drugim tygodniu życia dziecka,a zimą po 3 tygodniach. Pamiętając o tym, że
temperatura na zewnątrz nie powinna być mniejsza niż -10 stopni. Latem zaś,
jeśli panują upały, spacerujmy rano lub późnym popołudniem.
·
Początkowo krótsze, 20 minutowe
spacery powinny wydłużyć się do 2-3 godzinnych.
Co robimy na spacerze?
·
Jeśli dziecko nie śpi pokazujmy mu
otaczający go świat: kwiatki, drzewa, listki, zwierzaki, dzieci. Maksio najbardziej
lubi oglądać samochody, kopary, rowery....inne rzeczy jeszcze go nudzą ;D
·
Wybierajmy różne drogi, aby poznawało
różnorodne otoczenie
·
Piknikujmy. Można urządzić wspólny piknik
z innymi mamami i ich dziećmi
Ubieranie i przygotowanie skóry
·
Dziecko powinno być ubrane tak jak my.
Jeśli jest gorąco wystarczy koszulka i pielucha. Jeśli jest zimno, coś ciepłego
i niekrępującego ruchy. Tak aby dziecko nie przegrzało się, ani nie zmarzło.
·
Smarujemy skórę dziecka kremem z
filtrem, nie zapominając o skórze za uszkami.
·
Czapeczka chroniąca przed
nagrzaniem główki
Co ze sobą zabieramy?
·
Zawsze warto mieć ze sobą dodatkowy
sweterek, skarpetki czy kocyk.
·
Chusteczki i pieluszkę na zmianę
·
Małą przekąskę (chrupki, biszkopty)
·
Wodę lub soczek do picia
·
Parasolkę przeciwsłoneczną i folię
przeciwdeszczową
·
Ulubioną zabawkę malca
Życzę miłego wypoczynku z dziećmi i ciekawości
poznawania świata!
Jutro w Maksym Design Maksio na spacerze ;)
A w przyszły czwartek „Geny naszego dziecka”
Dołącz do nas! Jesteśmy na Facebooku FanPage MaksymDesignZapraszam
hmm... z tym pierwszym wychodzeniem, to różnie bywa, szczerze mówiąc nie spotkałam się z opinią, że z dzieckiem urodzonym latem w drugim tyg. życia, a zimą po 3 tyg. dopiero. Sama rodziłam latem, to mówili w szpitalu, że z dzieckiem można wyjść właściwie od razu po wyjściu ze szpitala, byle by powoli dozować spacery, a nie od razu na pół dnia. Jak rodziłam jesienią, to też zdecydowanie szybciej "zaliczyliśmy" pierwszy spacer. Teraz będę rodzić zimą - zobaczymy jak to będzie... ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby z niczym nie przesadzać w żadną stronę. Po prostu trzeba przewietrzyć pociechy. Ja na początku popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy...a Maksiu chowa się (odpukać) rewelacyjnie! ;) Do tego był "najbardziej rozwrzeszczanym wózkiem w okolicy"...więc spacery z nim były istną męczarnią;)
UsuńU mnie w szpitalu też mówili, że dopiero w drugim tygodniu życia i zaczynamy od werandowania. I tak zrobiłam.
UsuńLubimy spacery , chociaż pogoda ostatnio nie rozpieszcza :-(
OdpowiedzUsuńJa właśnie wróciłam ze spaceru. Maksio pokochał konika na sprężynie ;)
UsuńKocham spacery od samego początku i tak już ponad dwa lata spacerujemy dzień w dzień :)
OdpowiedzUsuńBRAVO!!!! Ja nieraz nie mam ochoty na spacer, wtedy tatuś zabiera MAksia i mają "męskie wyjście". Chyba najbardziej lubię spacery w trójkę;)
UsuńBo mam duże okulary i jestem zasłonięta wózkiem ;)) Pzd ;)
OdpowiedzUsuńwszystko w granicach zdrowego rozsądku :) ja chyba wyszłam po 3 tygodniach bo pogoda była do pupy a i jeszcze depresja mnie dopadła i w ogóle nigdzie mi się wychodzić nie chciało..
OdpowiedzUsuńU nas spacerowanie zaczęło się trochę inaczej ;-) Pierwszy spacer zaliczyłyśmy w 7 dobie życia. Był to sylwester 2011, pogoda dopisywała w Anglii, nie było zbyt mroźno ani nie wiał wiatr, świeciło przyjemnie słońce. Spacerek trwał godzinę, podczas której Gabi cały czas spała. Nie było później katarków ani innych nieprzyjemnych historii.
OdpowiedzUsuń