sobota, 26 stycznia 2013

MAKSYM DESIGN


Mimi i Zuzia....zanim poznały Maksia;)



To zdjęcie już znacie....Maksio bardzo pokochał Mimi i Zuzię. I chociaż Mimi nie raz go drapnęła...to i tak lgnie do niej jak do nikogo innego. Zuzia natomiast jest jego głównym obrońcą. Jak Mimi go drapnie to robi z nią porządek. I w taki oto sposób: Maksio buczy (bo drapnięty) Mimi ucieka (bo winna) a Zuzia za nią (bo obrończyni). Dom postawiony do góry nogami;)

Jednak zanim Maksio pojawił się na świecie wszystko wyglądało nieco inaczej

Mimi zaglądała do naszego pokoiku (tymczasowo mieszkamy u moich rodziców)



I ładowała się do maksiowego łóżeczka







Zuzia tymczasem wygrzewała się na kaloryferku



Albo na Mimi



Albo w innych miejscach



 

Kiedy Maksio się urodził Mimi polubiła jego zabawkowy kącik;)

 

A kiedy zaparkowaliśmy samochód .... również inne koty nas polubiły;)

 

THE END

Jutro  „Nakrycia głowy”;)

Zapraszam

5 komentarzy:

  1. Super kociaki :) Bardzo chwalę wychowywanie dziecka w otoczeniu zwierząt, uczenia obowiązkowości, dbania o słabszych i empatii :) Nasza kocia rodzinka lada moment się powiększy, Tiga zaciążyła w okolicach Bożego Narodzenia i w lutym spodziewamy się kociąt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo suuper! małe kociaki w domu...sama słodycz! Maksio kocha kotki i jest bardzo delikatny...;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. ja nie byłam do kotów przekonana..dopóki ich nie miałam. Cudowne, miłe i mruczące;)

      Usuń
  3. uwielbiam koty i tylko jak je widzę zaczynam nawoływać miałczeniem :) popieprzona jestem ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...