Ćwiczenia dla mam
Po ciąży moim głównym zadaniem było odzyskanie
dawnej figury. Założenie było takie: najpierw zrzucam kilogramy, później nadaję
ciału odpowiednią formę.
Nadal walczę, nie jest lekko! ;P Ale efekty są
widoczne ;)
Właściwa waga powróciła. Coś niecoś jeszcze jest
do skorygowania, ale cały czas nad tym pracuję ;)
Są różne sposoby, aby powrócić do formy. Ja wybrałam:
·
Codzienne ćwiczenia mięśni brzucha,
ud, pośladków, nóg
·
Ćwiczenia cardio – 1-2 w tygodniu
·
Basen
·
Bieganie z wózkiem
·
Zimą rozpoczęłam naukę na
snowboardzie. Łączyło się to z umiejętnością podjechania na górę wyciągiem.
Ponieważ tej umiejętności nie opanowałam, na zdrowie wyszło mi podchodzenie pod
górę z dechą na plecach ;P Polecam:D
Polecam internet i youtube.pl Tam trenerów do
wyboru, do koloru.
Jeszcze będąc w ciąży wyszukałam w sieci ćwiczenia
dla mam z dziećmi. Ćwiczyłam z Maksiem. Świetne ćwiczenia. Mama ma cały czas
kontakt z dzieckiem. Niestety Maksiowi tak się ulewało, że zrezygnowałam z tego
programu. Teraz to musiałabym chyba siłą go zmusić do wspólnych ćwiczeń.
Wygląda to raczej tak że ja ćwiczę, a on się śmieje ;P (nieraz pociągnie mnie
za włosy).
Ćwiczenia z dzieckiem
Na brzuch
Kładłam się na brzuchu ze zgiętymi nogami, na
których opierałam Maksia. Podnosiłam i opuszczałam głowę. Łopatki również
odrywały się od podłoża, dolna część pleców pozostawała na podłodze. Oczywiście
napinałam mięśnie brzucha. Ilość zrobionych brzuszków systematycznie zwiększałam.
(Kiedy robię ABS z Mel B. to brzuszków wychodzi ok.300)
Na pupę
Również kładłam się tak jak do brzuszków,
opierając Maksia o nogi. Podnosiłam do góry biodra. 20 powtórzeń.
Na uda i pupę
W klęku podpartym na przedramionach. Maksio leżał
na podłodze, między moimi ramionami. Ja machałam nogami. 3 serie po 15 razy na
każdą nogę
·
Wymachy nóg zgiętych do góry
·
Wymachy nóg wyprostowanych do lini
kręgosłupa
·
Wyprostowaną nogę podnosiłam do lini
kręgosłupa
Innych ćwiczeń nie stosowałam, ale wiem że jest
jeszcze wiele innych: na grzbiet, obręcz barkową, ramiona.
Jeżeli macie czas i możliwość polecam wybranie się
do fitness clubu. Na miejscu, pod okiem trenera, na pewno szybko wrócicie do
formy ;)
Jutro Maksym w bujaku.
A w listopadowym cyklu Rodzice i dzieci "Zabawa z
najmłodszymi".
Dołącz do nas! Jesteśmy na Facebooku FanPage MaksymDesign
Zapraszam
Też udało mi się wrócić do dawnej wagi, tylko ja z tych niećwiczących :P Niedawno czytałam książkę Mama za(nie)dbana Kate Cook i tam było sporo różnych ćwiczeń dla młodych mam.
OdpowiedzUsuń